„Otóż gdy zwykli, szeregowi żołnierze Sport’u, M-Power’u czy AMG klękają na robocie, do gry wchodzą tajne oddziały…”
Pamiętacie historyjkę o oddziałach specjalnych z całego świata w materiale o Cosworth’cie? Otóż Niemcy również mają swoich komandosów z tą różnicą, że to trochę tacy tajniacy. Wiecie, Cosworth czy Yamaha to nazwane, zdefiniowane, odrębne i całkowicie niezależne jednostki. Idą do piekła z uśmiechem od ucha do ucha, że „będzie demolka”. Z kolei Niemcy wydzielili w swoich oddziałach dywizji pancernych, odpowiednio Audi Sport, BMW M czy AMG podjednostki, które zajmują najczarniejszą z czarnych robót. Otóż gdy zwykli, szeregowi żołnierze Sport’u, M-Power’u, czy AMG klękają na robocie, do gry wchodzą tajne oddziały, które robią dokładnie to, do czego zostali przeszkoleni. Nie mają odrębnej nazwy ani jednostki. Nie posiadają nawet dowódcy. Oni po prostu są. I dają radę, jak nikt inny.
Prowadził Grzegorz Chęciński,
tuningował Mateusz Ulański.
Wpis napędzany przez ekipę Moto Z innej Perspektywy | MZiP.
Źródło zdjęć: Wheelsage
Który garaż wybierasz? Audi Sport, BMW M czy AMG?