„(…)warto rozpatrywać historię Lexusa IS w kontekście jego konkurencji. A któż inny lepiej się do tego nadaje jak nie BMW trójka(…)”
Każda, nawet najznamienitsza postać może zostać taką nazwana dopiero w momencie, w którym rozprawi się ze swoją konkurencją. Bowiem opisywanie cech charakterystycznych danego bohatera ma sens jedynie w momencie, w którym odnosimy je w jakimś konkretnym kontekście. Konkurencja, czy to w postaci innych osób czy typowej, zdrowej konkurencji na rynku jest z założenia dobra. Po pierwsze popycha producentów do dalszego rozwoju i ulepszania swoich wyrobów. Po drugie zaś, pozwala klientom dokonywać wolnego wyboru pomiędzy różnymi opcjami. Dzięki temu słabsze, gorsze i droższe dobra są naturalnie eliminowane przez znikomy popyt na nie. Odpowiednio wycenione, wysokiej jakości produkty z kolei, naturalnie rozchodzą się po całym świecie. Nie inaczej jest w motoryzacji, dlatego warto rozpatrywać historię Lexusa IS w kontekście jego konkurencji. A któż inny lepiej się do tego nadaje jak nie BMW trójka, która od lat niepodzielnie rządzi w segmencie sportowych, kompaktowych limuzyn?
Prowadził Grzegorz Chęciński,
tuningował Mateusz Ulański.
Wpis napędzany przez ekipę Moto Z innej Perspektywy | MZiP.
Źródło zdjęć: Wheelsage
Garaż Lexus’a