„Golfa raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Golf jaki jest każdy widzi, Golfa każdy zna. Golfa każdy choć raz w życiu ma.„
Takiej wyliczanki dzieci powinny się uczyć już w przedszkolu, bo przecież Golf to król w swojej klasie. Problem jest z nim jednak jeden – jak coś jest do wszystkiego, to zazwyczaj do niczego. A jeśli to coś jest niemieckie, to nie dość że wszystko w nim działa tak jak powinno, to jeszcze w dodatku ciężko znaleźć jakieś słabe punkty. Tylko, że przez brak ewidentnych problemów czy wad, auto staje się zwykłą, pospolitą rzeczą. Przedmiotem. Staje się nijakie, nudne i nie masz ochoty śnić o nim nocami ani kontemplować jego sylwetki w piątkowy wieczór. Jeździsz, bo musisz się gdzieś dostać, a ono staje się wyłącznie Twoim narzędziem. Jednak jak zapewne już doskonale wiecie, to nie jest zwykły kanał o motoryzacji, ale Z innej perspektywy. Więc nie łudźcie się, że to tylko zwykły Golf.
Prowadził Grzegorz Chęciński,
tuningował Mateusz Ulański.
Wpis napędzany przez ekipę Moto Z innej Perspektywy | MZiP.
Źródło zdjęć: Wheelsage
Garaż Volkswagena