/
2 mins read

Gdyby nie Mercedes 190E 2.3 16V to nie byłoby BMW M3…

Każdy maniak dobrego kina wie doskonale, że główny bohater może odnieść sukces wyłącznie, jeżeli otrzyma odpowiednio ukształtowanego antagonistę.

I wielu z Was zapewne docenia kunszt reżyserski oraz gości odpowiedzialnych za scenariusz w tego typu produkcjach. Niejednokrotnie czarny charakter ma o wiele ważniejszą, trudniejszą i szerszą rolę w całej produkcji niż „główny bohater”. Jeżeli nie do końca wiecie o czym mówię, to przypomnijcie sobie serię Marvel’a Avengers, w której głównym antagonistą był niejaki Thanos. W zasadzie bez niego cała ta seria nie miałaby kompletnie żadnego sensu. Tony Stark zaś, wyszedłby na kompletnego głupka oddając życie w zasadzie całkowicie niepotrzebnie. Bo w sumie i po cóż miałby to robić, skoro nie istniałby żaden czarny charakter, który zagraża całemu widzialnemu uniwersum?

Podobnie jest z BMW M3. Gdyby Mercedes nie zdecydował się na zbudowanie 190E 2.3 16V, Bawarczycy nie mieliby ani jednego powodu aby zbudować BMW M3. A to byłaby niewątpliwie ogromna strata dla całego świata motoryzacji. Czyż nie?

Prowadził Grzegorz Chęciński,
Tuningował Mateusz Ulański
.
Wpis napędzany przez ekipę Moto Z innej Perspektywy | MZiP.

Źródło zdjęć: Wheelsage
Garaż BMW

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Dużo nowości, wystarczy wybrać.