/
1 min read

Opel, który był prawdziwym Bad Boy’em.

„(…) drugi taki kozak w gamie Opla raczej już się nigdy nie pojawi.”

Sentencja „kiedyś to było” bardzo często pojawia się w ustach osób, które tęsknią za czasami swojej młodości. I nawet jeżeli pojawia się ona w odniesieniu do motoryzacji, to często wspomnienia są zamazane samym faktem tego, że po prostu wtedy ludzie byli młodzi. Dawne czasy przypominają im o czasach, w których być może przeżywali swój pierwszy raz. A może mogli biegać bez wysiłku w te i na zad, zaś nad paskiem nie wisiał kałdun, który dziś z takim wstydem wciągają co rano na dzień cały. Jednak w odniesieniu do Opla z całą pewnością można stwierdzić, że kiedyś to było. Albowiem nie chcę nikogo martwić, ale drugi taki kozak w gamie Opla raczej już się nigdy nie pojawi. Ba, wątpię czy w ogóle jakikolwiek producent w dzisiejszym poukładanym i ekologicznym świecie zdołałby posunąć się do takiego szaleństwa!

Prowadził Grzegorz Chęciński,
Tuningował Mateusz Ulański
.
Wpis napędzany przez ekipę Moto Z innej Perspektywy | MZiP.

Źródło zdjęć: Wheelsage
Garaż Opla

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Dużo nowości, wystarczy wybrać.