/
2 mins read

To nie system VTEC zmienił charakter Hondy.

„(…) Honda opracowując przełomową technologię w rozwoju silników spalinowych (…) nadała mu nazwę VTEC i powtarzała ten symbol jak mantrę. „

Ludzie mają pewną cechę, którą skrzętnie wykorzystują marketingowcy, również ci odpowiedzialni za gałąź motoryzacji. Lubimy bowiem skojarzenia i uwielbiamy przypisywać produktom dodatkowy ładunek emocjonalny związany bądź to z wyjątkowymi technologiami, bądź sytuacjami lub historią, która kryje się za danymi markami. Gdy mówimy Subaru, od razu w myślach słyszymy ten niepowtarzalny bulgot boksera. Widzimy perfekcyjny, symetryczny napęd na cztery koła i pamiętamy rajdowe korzenie tych aut. Gdy ktokolwiek wypowie Ferrari, oczami wyobraźni widzimy krwisto-czerwonego naleśnika, z którego końcówek układu wydechowego wybrzmiewa ujmująca melodia dwunastu cylindrów.

Fani Hondy z kolei pokochali swoje wozy za wysokoobrotową charakterystykę silników, które prędzej pasują do motocykli niż samochodów osobowych. Ażeby jeszcze mocniej podkreślić swój charakter, Honda opracowując przełomową technologię w rozwoju silników spalinowych, czyli system zmiennych faz rozrządu, nadała mu nazwę VTEC i powtarzała ten symbol jak mantrę. Wszędzie podkreślając, iż ich maszyna wyposażona jest w VTEC’a daje jasny przekaz klientom. W naszych żyłach płynie krew prawdziwych miłośników wysokoobrotowych wiertarek. Tylko czy sama technologia zmiennych faz rozrządu w istocie zmieniła charakter Hondy?

Prowadził Grzegorz Chęciński,
Tuningował Mateusz Ulański
.
Wpis napędzany przez ekipę Moto Z innej Perspektywy | MZiP.

Źródło zdjęć: Wheelsage
Garaż Hondy

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Dużo nowości, wystarczy wybrać.