/
1 min read

Czy Ford Sierra, to coś więcej niż wersja Cosworth?

„(…) ostatnio mamy obsesję na punkcie oznaczeń pokroju GTi czy nietuzinkowych wersji z logo Cosworth, AMG i tym podobnymi.”

Przykrym aczkolwiek często obserwowanym zjawiskiem jest ciągłe poszukiwanie wyjątkowości i unikalności wśród naszego otoczenia. Nie chciałbym być źle zrozumiany. To nie tak, że oryginalność i wyjątkowość jest zła sama w sobie. Lecz podług maksymy „wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bowiem to kwestia dawki” ostatnio mamy obsesję na punkcie oznaczeń pokroju GTi czy nietuzinkowych wersji z logo Cosworth, AMG i tym podobnymi. Ta wieczna pogoń za unikatowością zasłania niekiedy zwykłe, proste, nieskomplikowane wozy, które niejednokrotnie pod płaszczykiem nudy potrafią zaoferować o wiele więcej niż ktokolwiek by od nich wymagał.

Prowadził Grzegorz Chęciński,
Tuningował Mateusz Ulański
.
Wpis napędzany przez ekipę Moto Z innej Perspektywy | MZiP.

Źródło zdjęć: Wheelsage
Garaż Forda

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

Dużo nowości, wystarczy wybrać.